Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Remoo z miasta Tczew. Od maja 2014 przejechałem 62972.71 kilometrów w tym 3810.86 w terenie. Wcześniej nie prowadziłem statystyk. Jeżdżę z prędkością średnią 23.89 km/h, czasem szybciej, czasem wolniej.
Więcej o mnie.

Follow me on Strava

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Drużyna






Archiwum bloga

  • DST 81.46km
  • Czas 03:09
  • VAVG 25.86km/h
  • VMAX 59.50km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • HRmax 164 ( 91%)
  • HRavg 136 ( 75%)
  • Kalorie 2079kcal
  • Podjazdy 589m
  • Sprzęt Sensa Trentino SL 105
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wysoczyzna Elbląska

Niedziela, 2 czerwca 2019 · dodano: 02.06.2019 | Komentarze 0


Oj, dało dzisiaj po łydkach...
Ponieważ powoli nudzą mi się stare, oklepane trasy, postanowiłem wreszcie zaliczyć inną okolicę. Wstałem jeszcze wcześniej niż zwykle, bo start planowałem w Elblągu. Czas jak zawsze mam ograniczony humorem małżonki, więc do Elbląga zawiozłem siebie i rower autem.
Początkowy odcinek trasy w kierunku Tolkmicka przebiegł gładko. W Kamionku Wielkim pierwsze wzniesienie - tak na rozgrzewkę. 2,5 kilometra pod górkę z nachyleniem od 1,5 do 6%. Na razie spoko. Dotarłem do szczytu wzniesienia, gdzie w nagrodę czekał mnie krótki ale stromy downhill do Suchacza.
W przyrodzie musi być równowaga, więc skoro było z górki, to teraz musiała znowu nastąpić wspinaczka do Kadyn. Nogi chyba jeszcze się nie rozgrzały bo lekko nie było. Dość szybko zszedłem na niskie przełożenia. Na szczyt wjechałem nieco zasapany, ale czekał mnie kolejny downhill piękną leśną trasą. Najpierw stromo, a później łagodniej, ale cały czas z górki aż do Tolkmicka.




Dalej czekała mnie czterokilometrowa wspinaczka do Nowinki, gdzie zatrzymałem się na krótki odpoczynek. Baton, picie i dalej w drogę.



Następna 12 - 13 kilometrów z górki, ze 100 mnpm do zera we Fromborku. Jazda na tym odcinku była niezbyt płynna ze względu na remont drogi miedzy Pogrodziem a Fromborkiem. Uskoki asfaltu, dziury i ruch wahadłowy (który mówiąc szczerze ignorowałem). Jakoś udało się dotrzeć do Fromborka bez gumy.



W planie miałem jeszcze Braniewo, ale ze względu na możliwą burzę w domu  w przypadku przekroczenia limitu czasowego, postanowiłem skrócić trasę.
Wróciłem do Pogrodzia a stamtąd pojechałem prosto na Elbląg.



Znowu nadszedł czas żeby popedałować pod górkę przez kolejne 16 kilometrów.
W Milejewie Skręciłem w boczną drogę żeby wrócić do Elbląga od strony wschodniej i wylądować niemal w miejscu, gdzie zostawiłem auto. Ostatnie 6 kilometrów było nagrodą za trud - piękny downhill żeby nogi mogły trochę odsapnąć.
Ostatecznie zaliczyłem 5 nowych gmin i wróciłem szczęśliwy do domu.
Pogoda przepiękna - Słońce, lekki wiatr i temperatura niezbyt męcząca.




Kategoria B - 70-99km, Szosa


  • DST 122.88km
  • Czas 04:44
  • VAVG 25.96km/h
  • VMAX 56.70km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • HRmax 176 ( 97%)
  • HRavg 142 ( 78%)
  • Kalorie 3343kcal
  • Podjazdy 817m
  • Sprzęt Sensa Trentino SL 105
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na dobry początek miesiąca

Sobota, 1 czerwca 2019 · dodano: 01.06.2019 | Komentarze 0


Pogoda sprzyja więc trzeba korzystać, zwłaszcza że trafił się weekend wolny od pracy. Start jak zawsze wcześnie rano.
Trasa raczej jedna z moich "standardowych", ale dzisiaj postanowiłem wprowadzić kilka modyfikacji w postaci dwóch dróg którymi nigdy nie jechałem.
Pierwsza z Roztoki do Jodłowna - bardzo przyjemna okolica wiejsko - leśna, ale asfalt tragiczny. Łaty, dziury i "tarka". Zamiast podziwiać widoki, trzeba jechać ze wzrokiem wbitym w asfalt i hamować na dość stromych zjazdach, bo nie wiadomo czy za zakrętem nie czai się jakaś dziura w drodze, albo tona piasku rozsypana nie wiadomo po co. Na szosę nie polecam. W Marszewskiej Górze przed wyjazdem na główną drogę trzeba trochę popedałować na 10% wzniesieniu.
Drugi całkiem nowy dla mnie odcinek to droga łącząca wioski Rekcin i Wojanowo. Tutaj asfalt nieco lepszy, bez łat i dziur.
Wiatr dzisiaj nie przeszkadzał aż tak bardzo. Z temperaturami szału nie ma ale za to nie trzeba się pocić jak mysz:)





Dojazdy do pracy w maju 2019

Piątek, 31 maja 2019 · dodano: 31.05.2019 | Komentarze 0


Jak co miesiąc, czas na zliczenie krótkich przejazdów do i z pracy oraz kilku innych, zbyt krótkich żeby tworzyć dla nich osobny wpis.



  • DST 107.30km
  • Czas 03:51
  • VAVG 27.87km/h
  • VMAX 54.40km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • HRmax 179 ( 99%)
  • HRavg 147 ( 81%)
  • Kalorie 2890kcal
  • Podjazdy 471m
  • Sprzęt Sensa Trentino SL 105
  • Aktywność Jazda na rowerze

Setka na zakończenie miesiąca

Czwartek, 30 maja 2019 · dodano: 30.05.2019 | Komentarze 0


Przede mną nocka w pracy. Żeby godnie zakończyć miesiąc, rano popełniłem "setkę" przez Pelplin, Skórcz, Lubichowo i Starogard Gdański. Pogoda dopisała. Sucho, słonecznie i z lekkim wiaterkiem. Niestety temperatura nie zwala z nóg...
Organizm dotleniony, nogi lekko zmęczone. Można teraz pospać żeby w nocy być żywym :)





  • DST 48.30km
  • Teren 26.42km
  • Czas 02:30
  • VAVG 19.32km/h
  • VMAX 37.20km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • HRmax 163 ( 90%)
  • HRavg 125 ( 69%)
  • Kalorie 1413kcal
  • Podjazdy 416m
  • Sprzęt Merida Crossway do wszystkiego
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po okolicznych lasach

Środa, 29 maja 2019 · dodano: 29.05.2019 | Komentarze 0


Dzisiaj sucho, ale w zamian nieco zawiewa. Do tego już dawno nie pedałowałem w terenie. Wybór padał na Meridę i trasę po okolicznych lasach. Taka miła odmiana od asfaltu :)
Dobiłem do tysiąca kilometrów w tym miesiącu.



Kategoria D - 15-49km


  • DST 77.09km
  • Czas 02:52
  • VAVG 26.89km/h
  • VMAX 53.30km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • HRmax 154 ( 85%)
  • HRavg 126 ( 70%)
  • Kalorie 1659kcal
  • Podjazdy 250m
  • Sprzęt Sensa Trentino SL 105
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poprawka po wczorajszym

Sobota, 25 maja 2019 · dodano: 27.05.2019 | Komentarze 0


Korzystam ze sprzyjającej aury. Znowu wcześnie rano. Dzisiaj trochę po płaskim, trochę po pagórkach.



Kategoria B - 70-99km, Szosa


  • DST 158.56km
  • Czas 05:53
  • VAVG 26.95km/h
  • VMAX 53.70km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRmax 174 ( 96%)
  • HRavg 147 ( 81%)
  • Kalorie 4394kcal
  • Podjazdy 839m
  • Sprzęt Sensa Trentino SL 105
  • Aktywność Jazda na rowerze

Półtorej setki po Kaszubach

Piątek, 24 maja 2019 · dodano: 24.05.2019 | Komentarze 0


Nareszcie sensowna pogoda splotła się z dniem wolnym. Czasu mnóstwo, bo rodzinka wraca do domu dopiero po 16-stej.
Pętla przez Skarszewy, Kościerzynę, Wdzydze, Olpuch, Starą Kiszewę, Zblewo i Starogard Gdański.
Trochę obawiałem się dystansu, bo teren pagórkowaty ale spokojnie dałem radę. To chyba oznacza że kondycja wreszcie osiągnęła stabilizację. Mógłbym przejechać jeszcze kolejne 50 km, ale głodomorom trzeba zapewnić posiłek na popołudnie :)
Piękna trasa po Kaszubach. Polecam wszystkim.





  • DST 100.62km
  • Czas 03:49
  • VAVG 26.36km/h
  • VMAX 49.80km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • HRmax 171 ( 95%)
  • HRavg 147 ( 81%)
  • Kalorie 2861kcal
  • Podjazdy 525m
  • Sprzęt Sensa Trentino SL 105
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pętelki koło Starogardu i Tczewa

Poniedziałek, 20 maja 2019 · dodano: 20.05.2019 | Komentarze 0


Po weekendzie spędzonym w pracy nadszedł dzień wolnego. W sobotę i niedzielę pogoda była w kratkę i obawiałem się że również dzisiaj szału nie będzie. A tu niespodzianka! Dość gęsta poranna mgła szybko się rozwiała i około siódmej rano mogłem bezpiecznie wyruszyć na przejażdżkę. Drogi zdążyły obeschnąć po wczorajszej popołudniowej ulewie. Gdzieś po drodze tu i tam jakieś małe kałuże i mokre pobocze, ale ogólnie cztery litery nie były narażone na zmoknięcie.
Nie miałem jakiegoś specjalnego planu na dzisiaj. Najpierw uderzyłem do Starogardu Gdańskiego. Tam udałem się w stronę Lubichowa. Po drodze w Zielonej Górze skręciłem na Bobowo, skąd przez Jabłowo i Owidz wróciłem do Starogardu. Pomimo weekendowej przerwy nogi dawały radę, więc zamiast pojechać prosto na Tczew, za Starogardem skręciłem w prawo i przez Rywałd i Brzeźno Wielkie ponownie dojechałem do DK22. Dalej znowu w kierunku Tczewa, ale w Swarożynie odbiłem w lewo, żeby wrócić do domu przez Boroszewo i Turze.
Ciepło! Nareszcie ciepło!






  • DST 65.14km
  • Czas 02:40
  • VAVG 24.43km/h
  • VMAX 37.20km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • HRmax 160 ( 88%)
  • HRavg 135 ( 75%)
  • Kalorie 1740kcal
  • Podjazdy 105m
  • Sprzęt Merida Crossway do wszystkiego
  • Aktywność Jazda na rowerze

Meridą za Wisłą

Piątek, 17 maja 2019 · dodano: 17.05.2019 | Komentarze 0


Od trzech dni na Pomorzu panuje pogodowa porażka. Albo wieje, albo pada, albo jedno i drugie na raz.
Fakt - było już strasznie sucho i deszcz się przyda, ale dlaczego akurat wtedy, kiedy mam wolne?
Dzisiaj przynajmniej wiatr trochę odpuścił. Mokro i brudno. Całą drogę bardziej lub mniej padało, ale na deszcz byłem przygotowany. Żeby dupsko mi nie zmokło na dzisiejszą deszczową przejażdżkę wybrałem cięższy sprzęt wyposażony przede wszystkim w błotniki. Szosa czeka na lepszą pogodę. Merida od dłuższego czasu służy mi głównie na dojazdy do pracy, więc przyda się jej dłuższa wycieczka.
Runda przez Lichnowy do Nowego Stawu, później do Miłoradza przez Stogi, a stamtąd powrót do domu przez Mątowy Wielkie i Bystrze.
Na luzie, bez ciśnienia, wycieczkowo.



Kategoria C - 50-69km


  • DST 60.09km
  • Czas 02:20
  • VAVG 25.75km/h
  • VMAX 46.20km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • HRmax 160 ( 88%)
  • HRavg 137 ( 76%)
  • Kalorie 1555kcal
  • Podjazdy 364m
  • Sprzęt Sensa Trentino SL 105
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trochę pedałowania przed pracą

Poniedziałek, 13 maja 2019 · dodano: 13.05.2019 | Komentarze 0


Przede mną dwie nocki w pracy. Rano rundka do Starogardu Gdańskiego. Stamtąd mała pętelka przez Kolincz, Klonówkę, Rywałd i Brzeźno Wielkie do Zdun i powrót do domu. Wczoraj solidnie popadało, ale drogi zdążyły już obeschnąć.
Na przebudzenie miałem mały wypadek. Myślałem że wypinanie bloków z pedałów opanowałem do perfekcji... niestety myliłem się. Zbyt późne wypięcie i konieczność zatrzymania roweru przed skrzyżowaniem spowodowały wywrotkę :D Obrażen żadnych nie odniosłem, ale pan, który stał za mną autem zapewne miał niezły ubaw.
Będzie się lepiej spało przed nocką :)



Kategoria Szosa, C - 50-69km