Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Remoo z miasta Tczew. Od maja 2014 przejechałem 62972.71 kilometrów w tym 3810.86 w terenie. Wcześniej nie prowadziłem statystyk. Jeżdżę z prędkością średnią 23.89 km/h, czasem szybciej, czasem wolniej.
Więcej o mnie.

Follow me on Strava

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Drużyna






Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2020

Dystans całkowity:1029.85 km (w terenie 207.74 km; 20.17%)
Czas w ruchu:41:10
Średnia prędkość:25.02 km/h
Maksymalna prędkość:90.70 km/h
Suma podjazdów:7336 m
Maks. tętno maksymalne:186 (103 %)
Maks. tętno średnie:161 (89 %)
Suma kalorii:26358 kcal
Liczba aktywności:22
Średnio na aktywność:46.81 km i 1h 52m
Więcej statystyk
  • DST 37.06km
  • Teren 17.93km
  • Czas 01:47
  • VAVG 20.78km/h
  • VMAX 44.60km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • HRmax 173 ( 96%)
  • HRavg 139 ( 77%)
  • Kalorie 1262kcal
  • Podjazdy 354m
  • Sprzęt Kross Level 4.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

I znowu do lasu

Środa, 18 listopada 2020 · dodano: 18.11.2020 | Komentarze 0


W nocy popadało. Drogi mokre, więc warunki na szosę słabe. Trzeba uderzyć do lasu, zwłaszcza że pogoda w miarę sprzyja - około 10 stopni na plusie, wiatr umiarkowany, bez opadów.
Zbyt daleko się dzisiaj nie zapuszczałem, bo na 14-stą trzeba być w pracy.

Trochę ścieżkami rowerowymi, trochę asfaltem, a część trasy szutrami i drogami leśnymi. Po drodze dwa krótkie ostre podjazdy. Na pierwszym nie dałem rady, bo źle dobrałem przełożenie, na drugim prawie się udało (a "prawie" robi wielką różnicę), ale koło ślizgnęło się na liściach i udany podjazd odszedł w zapomnienie :)

W lesie mokro, miejscami błoto. Rower jak zawsze po takiej przejażdżce upaćkany.











  • DST 21.39km
  • Czas 00:47
  • VAVG 27.31km/h
  • VMAX 75.60km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • HRmax 186 (103%)
  • HRavg 156 ( 86%)
  • Kalorie 606kcal
  • Podjazdy 474m
  • Sprzęt Trenażer ELITE Qubo
  • Aktywność Rower wirtualny

Trenażer ZWIFT Watopia - Epic KOM

Wtorek, 17 listopada 2020 · dodano: 18.11.2020 | Komentarze 0


Poprawianie wyniku na segmencie "Epic KOM".










  • DST 25.83km
  • Czas 00:42
  • VAVG 36.90km/h
  • VMAX 51.50km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRmax 182 (101%)
  • HRavg 158 ( 87%)
  • Kalorie 587kcal
  • Podjazdy 133m
  • Sprzęt Trenażer ELITE Qubo
  • Aktywność Rower wirtualny

Trenażer ZWIFT - France R.G.V.

Poniedziałek, 16 listopada 2020 · dodano: 17.11.2020 | Komentarze 0


Mało czasu żeby popełnić jakąś rundkę po okolicy. Stacjonarnie, trenażer.









  • DST 53.78km
  • Teren 38.36km
  • Czas 02:26
  • VAVG 22.10km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • HRmax 176 ( 97%)
  • HRavg 136 ( 75%)
  • Kalorie 1657kcal
  • Podjazdy 444m
  • Sprzęt Kross Level 4.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po lesie, szutrami.

Niedziela, 15 listopada 2020 · dodano: 15.11.2020 | Komentarze 0


Znowu mgła i mokre drogi. Po wczorajszej przejażdżce szosówka przeszła gruntowne czyszczenie. Mając w perspektywie powtórkę z rozrywki dzisiaj wybrałem przejażdżkę po lesie.
Nie zapuszczałem się w żadne leśne single, trzymając się głównie szerokich szutrowych dróg.
Ciepło - około 7 stopni. Mgła utrzymywała się przez cały czas, chociaż pod koniec przejażdżki trochę się rozrzedziła.
Niedzielna rundka zaliczona.













  • DST 51.82km
  • Czas 01:44
  • VAVG 29.90km/h
  • VMAX 40.90km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • HRmax 173 ( 96%)
  • HRavg 147 ( 81%)
  • Kalorie 1356kcal
  • Podjazdy 38m
  • Sprzęt Sensa Trentino SL 105
  • Aktywność Jazda na rowerze

Test miernika mocy

Sobota, 14 listopada 2020 · dodano: 14.11.2020 | Komentarze 0


No i stało się. Zamontowałem w rowerze pomiar mocy RONDE.
Dzisiaj pierwsza jazda testowa pomimo masakrycznej pogody - mgła, mokro i warstewka błota rozciągnięta na całej trasie.

Na razie poprzestałem na sparowaniu miernika z komputerkiem i kalibracji plus ustawieniu ekranu licznika tak aby wyświetlał jakieś tam cyferki. Na razie nie zagłębiam się w analizy, bo co tu analizować po jednej przejażdżce. Zrobię jeszcze kilka przejazdów i po dopracowaniu ustawień licznika zobaczę co można z tego cuda wywnioskować.
Na razie cieszę się że działa bezproblemowo :)







Kategoria C - 50-69km, Szosa


  • DST 64.15km
  • Czas 02:11
  • VAVG 29.38km/h
  • VMAX 48.30km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • HRmax 186 (103%)
  • HRavg 150 ( 83%)
  • Kalorie 1748kcal
  • Podjazdy 306m
  • Sprzęt Sensa Trentino SL 105
  • Aktywność Jazda na rowerze

Korzystając z dnia wolnego...

Środa, 11 listopada 2020 · dodano: 14.11.2020 | Komentarze 0


Trafiło się święto w środku tygodnia. Pogoda sprzyjająca, więc wykorzystałem skrzętnie.
Ostatnio w okolicy naprawiono sporo odcinków lokalnych dróg nakładając na nie tzw. "dywanik". Dzisiaj przetestowałem jeden z odnowionych odcinków. Szału nie ma, ale przynajmniej dziury zniknęły.






Kategoria C - 50-69km, Szosa


  • DST 117.07km
  • Czas 04:05
  • VAVG 28.67km/h
  • VMAX 49.00km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • HRmax 176 ( 97%)
  • HRavg 153 ( 85%)
  • Kalorie 3377kcal
  • Podjazdy 527m
  • Sprzęt Sensa Trentino SL 105
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trochę zimno, ale stówka pękła

Niedziela, 8 listopada 2020 · dodano: 08.11.2020 | Komentarze 0


Jeszcze jedna "setka" do kolekcji w tym roku. Sucho, początkowo pochmurno, a później słonecznie. Wiatr słaby - i bardzo dobrze bo gdyby wiało mocniej, to byłoby już naprawdę zimno.

Do Dzierzgonia poszło gładko. Po drodze kilka podjazdów ale niezbyt męczących.
Od skrętu na Mikołajki Pomorskie do wioski Dworek trzynaście kilometrów kiepskiego asfaltu i jazda jak po tarce. Przepedałowałem ten odcinek psując sobie średnią prędkość. Taka nawierzchnia zawsze mocno mnie demotywuje. Za Mikołajkami siły mnie trochę opuściły - dał o sobie znać brak długich dystansów w ostatnich tygodniach. 

Ostatecznie dotarłem do domu o własnych siłach, chociaż kilka ostatnich kilometrów było walką o przetrwanie.













  • DST 45.78km
  • Teren 31.81km
  • Czas 02:09
  • VAVG 21.29km/h
  • VMAX 40.30km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • HRmax 170 ( 94%)
  • HRavg 141 ( 78%)
  • Kalorie 1562kcal
  • Podjazdy 407m
  • Sprzęt Kross Level 4.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jezioro Zduńskie

Sobota, 7 listopada 2020 · dodano: 07.11.2020 | Komentarze 0


Sobotnie MTB wokół Jeziora Zduńskiego. Dzisiaj bez szaleństwa, raczej szutrowymi drogami z wyjątkiem zachodniego brzegu jeziora.






  • DST 41.72km
  • Teren 24.38km
  • Czas 02:06
  • VAVG 19.87km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • HRmax 177 ( 98%)
  • HRavg 146 ( 81%)
  • Kalorie 1612kcal
  • Podjazdy 440m
  • Sprzęt Kross Level 4.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

MTB Młynki

Czwartek, 5 listopada 2020 · dodano: 05.11.2020 | Komentarze 0


Wczoraj nie udało się pojeździć. Właściwie to nawet wyruszyłem w stronę lasu, ale po 3 kilometrach telefon ze szkoły z informacją o przejściu na nauczanie zdalne mojego szkodnika zepsuł wycieczkę. Trzeba było wracać.
Dzisiaj z kolei popedałowałem po lesie w Młynkach. Znowu dużo wertepów i pagórków.
Trochę się ochłodziło i zaczęło zawiewać, ale w lesie to nie przeszkadzało.












  • DST 56.14km
  • Teren 41.09km
  • Czas 03:05
  • VAVG 18.21km/h
  • VMAX 42.10km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • HRmax 185 (102%)
  • HRavg 149 ( 82%)
  • Kalorie 2430kcal
  • Podjazdy 589m
  • Sprzęt Kross Level 4.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

W doborowym towarzystwie

Wtorek, 3 listopada 2020 · dodano: 03.11.2020 | Komentarze 0


Jeszcze rano nic nie zapowiadało ani takiego dystansu, ani prawie 600 metrów przewyższenia, ani w ogóle jazdy po leśnych bezdrożach.
Wyruszyłem kilka minut przed godziną ósmą, z zamiarem popełnienia krótkiej, dwudziestokilometrowej rundki po lesie w okolicy Lubiszewa. Ta część planu została zrealizowana dość szybko i sprawnie. Wracałem już do domu, kiedy naprzeciwko ujrzałem trzech kolegów z pracy pedałujących w przeciwnym kierunku.
Zatrzymaliśmy się, chwilkę pogadaliśmy, a po chwili z ich strony padła propozycja: Jedź z nami!

Początkowo próbowałem wymówić się pracą (na 14-stą), ale w końcu widząc zapowiadającą się na resztę dnia piękną jesienną pogodę uległem. Wiem że koledzy lubią pośmigać po lesie, ale raczej bocznymi, mało uczęszczanymi dróżkami, w przeciwieństwie do mnie poruszającego się głównie utartymi szutrowymi szlakami. Ale co mi tam. Spróbuję. Najwyżej jeśli nie dam rady to przecież zawsze mogę się pożegnać i wrócić samotnie do domu. No i ruszyliśmy.

Pojeździliśmy w okolicy Młynków, a później objechaliśmy Jezioro Zduńskie.
Było mnóstwo jazdy po dziurach, wystających korzeniach, piasku, błocie. Wszystko to przykryte grubym dywanem liści, co powodowało konieczność ciągłej uwagi, żeby nie fiknąć koziołka. Były krótkie strome podjazdy z najcięższym o 21% nachylenia i zjazdy niemal równie strome. Było super!

Dzięki kolegom odkryłem nowe możliwości okolicznych lasów i drogi o których istnieniu do dzisiaj nie wiedziałem.
Jutro chyba zrobię krótką powtórkę...