Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Remoo z miasta Tczew. Od maja 2014 przejechałem 62972.71 kilometrów w tym 3810.86 w terenie. Wcześniej nie prowadziłem statystyk. Jeżdżę z prędkością średnią 23.89 km/h, czasem szybciej, czasem wolniej.
Więcej o mnie.

Follow me on Strava

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Drużyna






Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2016

Dystans całkowity:664.89 km (w terenie 15.14 km; 2.28%)
Czas w ruchu:29:31
Średnia prędkość:22.53 km/h
Maksymalna prędkość:48.70 km/h
Suma podjazdów:3351 m
Suma kalorii:19729 kcal
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:51.15 km i 2h 16m
Więcej statystyk

Dojazdy do pracy w maju 2016 - podsumowanie

Wtorek, 31 maja 2016 · dodano: 31.05.2016 | Komentarze 0



Moje miesięczne podsumowanie krótkich przejazdów dom - praca - dom.




  • DST 63.29km
  • Czas 02:36
  • VAVG 24.34km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Kalorie 2249kcal
  • Podjazdy 470m
  • Sprzęt Merida Crossway do wszystkiego
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tczew / Starogard / Skarszewy / Tczew

Czwartek, 26 maja 2016 · dodano: 26.05.2016 | Komentarze 0



Kiedy dzisiaj rano po drugiej nocce wyszedłem z pracy, bardzo się rozczarowałem. Ostatnie dni były przepiękne - słoneczne i ciepłe, a teraz kiedy nadszedł dzień wolny taka porażka. Pochmurno, ponuro, z nieba coś zaczyna kapać i wiatr jakiś taki nieprzyjemny. Katastrofa...
Planowałem na dzisiaj popołudniowy wyjazd i zaliczenie kolejnej setki w kolekcji, a tymczasem zapowiadało się że z roweru nic nie wyjdzie. Przybity położyłem się spać. Obudziwszy się około południa stwierdziłem, że deszcz jednak się nie pojawił. Pogoda nadal lekko jesienna i ponura, ale sucho. Rzuciłem okiem na prognozę pogody i stwierdziłem że jednak da się dzisiaj przejechać parę kilometrów.
Zjadłem lekki i niezbyt obfity obiad, wypiłem kubek słabej kawy i po półgodzinnym odpoczynku ruszyłem w drogę.

Początek zapowiadał się nieźle. Jechałem wcześniej zaplanowaną trasą drogą krajową nr 22. W Starogardzie Gdańskim musiałem jednak szybko ostudzić swój zapał. Dwie noce spędzone w pracy zaowocowały czymś w rodzaju "umysł ochoczy, ale ciało mdłe". Kondycja kiepska, a żona z góry zapowiedziała że w razie draki nie będzie robiła za kierowcę wozu technicznego. Pewnie przejechałbym tę setkę, ale kosztem niepotrzebnego forsowania się. Tak więc planowana pętla dość znacznie się skurczyła. W końcu asfaltu jutro nie zwiną i będzie można przejechać planowaną trasę innym razem.

Ze Starogardu pojechałem do Skarszew. Większość tego odcinka prowadzi przez lasy, a po drodze nawet pojawiło się słoneczko i niebo z szaro-burego zrobiło się szaro-niebieskie. Eeeech... żeby tylko sił starczyło... Niestety wiedziałem i czułem że nie starczy więc już nie kombinowałem tylko jechałem do przodu.
Ze Skarszew "standardową" trasą wróciłem do domu.
Wiatr za bardzo nie przeszkadzał, upału nie było więc pomimo nieładnej pogody jechało się ok.




Kategoria C - 50-69km


  • DST 72.53km
  • Czas 02:50
  • VAVG 25.60km/h
  • VMAX 45.80km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 2602kcal
  • Podjazdy 218m
  • Sprzęt Merida Crossway do wszystkiego
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trochę wolności przed południem

Wtorek, 24 maja 2016 · dodano: 24.05.2016 | Komentarze 0



Trzy godziny wolnego w czasie gdy moje dwa szkodniki są w szkole zaowocowały nieco dłuższą, przedpołudniową przejażdżką. Pogoda cudowna. Ciepło, słonecznie, wiaterek akurat taki żeby fajnie chłodzić ciało podczas jazdy - nic tylko pedałować.

Początkowo cały czas asfaltem przez Miłobądz do Pszczółek. Dalej przez Krzywe Koło i Suchy Dąb do wsi Grabiny Zameczek. Tam zjazd z asfaltu na DDR-kę z kostki brukowej i tak aż do Przejazdowa. Zawsze kiedy jadę tą trasa zastanawia mnie kto projektuje te ścieżki rowerowe. Fajnie że są, bo nie trzeba uważać na samochody na wąskich lokalnych drogach, tylko... po jaką cholerę te krawężniki niemal przy każdym wjeździe na posesję? Fantazja projektanta osiągnęła tutaj szczyty... głupoty.

Z Przejazdowa znowu asfaltem przez Wocławy do Koszwał? Koszwałów? (jak zwał tak zwał) i skręt na Miłocin.
Po kilometrze porażka. Asfalt się skończył i przez następne trzy kilometry tłukłem się drogą wśród pól wyłożoną sfatygowanymi płytami typu "jumbo". Pomiędzy nimi kopny piach więc środkiem się nie da. Pobocza brak, chyba że zdecydowałbym się na jazdę rowem melioracyjnym. Cóż...trzeba jechać do przodu bo na objazd nie ma czasu.
Kiedy już wszystkie śrubki w rowerze uległy poluzowaniu dotarłem do Młocina, gdzie znowu objawił się asfalt.

Dalsza trasa przez Trutnowy do Cedrów Wielkich, następnie powrót do domu przez Długie Pole, Giemlice, Steblewo, Koźliny i Czatkowy.

Oprócz początkowego odcinka do Pszczółek cała trasa płaska jak to na Żuławach. Wokół tylko pola rzepaku i rowy melioracyjne, więc fotografować nie było czego. Najniższy punkt trasy -3 m ppm, najwyższy zaledwie 26 m npm.
Po drodze 3 razy uzupełniałem zawartość bidonu w lokalnych sklepikach, bo letnia temperatura spowodowała zwiększone zapotrzebowanie na płyny i piłem jak gąbka :)

Nogi dzisiaj pracowały bez zarzutu więc i średnia prędkości wyszła całkiem fajna jak na moje możliwości.
Kolejny udany wypad rowerowy zaliczony.






Kategoria B - 70-99km


  • DST 38.66km
  • Teren 2.24km
  • Czas 01:34
  • VAVG 24.68km/h
  • VMAX 46.90km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 1377kcal
  • Podjazdy 212m
  • Sprzęt Merida Crossway do wszystkiego
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kolejna pętla po okolicy

Niedziela, 22 maja 2016 · dodano: 22.05.2016 | Komentarze 0



Do południa praca, później obiad po którym trzeba była ochłodzić się zimną zupą chmielową, bo temperatura zrobiła się już nawet nie wiosenna, ale prawdziwie letnia. Po południu, kiedy piwko wyparowało z organizmu niedługa pętla po okolicy.




Kategoria D - 15-49km


  • DST 10.34km
  • Czas 00:28
  • VAVG 22.16km/h
  • VMAX 35.50km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 346kcal
  • Podjazdy 63m
  • Sprzęt Merida Crossway do wszystkiego
  • Aktywność Jazda na rowerze

Runda po sklepach

Piątek, 20 maja 2016 · dodano: 20.05.2016 | Komentarze 0



Remont łazienki zbliża się wielkimi krokami, więc trzeba jakieś kafle obejrzeć...






  • DST 28.40km
  • Czas 01:05
  • VAVG 26.22km/h
  • VMAX 48.70km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 1023kcal
  • Podjazdy 127m
  • Sprzęt Merida Crossway do wszystkiego
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szybka krótka pętla

Czwartek, 19 maja 2016 · dodano: 19.05.2016 | Komentarze 0



Dzisiaj przed południem miałem tylko godzinkę wolności więc rowerowa pętla niewielka i w dość szybkim tempie.




Kategoria D - 15-49km


  • DST 34.49km
  • Teren 0.97km
  • Czas 01:28
  • VAVG 23.52km/h
  • VMAX 44.10km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 1203kcal
  • Podjazdy 228m
  • Sprzęt Merida Crossway do wszystkiego
  • Aktywność Jazda na rowerze

Popołudniowa przejażdżka

Środa, 18 maja 2016 · dodano: 18.05.2016 | Komentarze 0


Po czterech dniach bez roweru nareszcie jest czas żeby nakręcić parę kilometrów. Rano wróciłem z nocki i mało spałem, więc dystans raczej nie powala, ale dawka świeżego powietrza na pewno się przydała.





Kategoria D - 15-49km


  • DST 20.57km
  • Teren 1.69km
  • Czas 01:02
  • VAVG 19.91km/h
  • VMAX 36.10km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Kalorie 675kcal
  • Podjazdy 142m
  • Sprzęt Merida Crossway do wszystkiego
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nowe siodło

Sobota, 14 maja 2016 · dodano: 14.05.2016 | Komentarze 0



Właściwie to na ten weekend nie planowałem żadnego wyjazdu z tej przyczyny, że moja małżonka udaje się chłonąć nową wiedzę i muszę zająć się moim potomstwem.
Jakoś źle spałem dzisiejszej nocy i obudziłem się już o 4:30. Przewracanie się z boku na bok nie jest moim ulubionym zajęciem, więc wstałem i podczas spaceru z psem postanowiłem że jednak wsiądę na rower chociaż na chwilę, chociażby po to żeby wypróbować nowe siodełko zakupione po pobraniu wymiarów mojego chudego dupska. Do dziewiątej sporo czasu, a nigdzie daleko nie zamierzałem się wypuszczać, więc zrobiłem sobie godzinną przejażdżkę wokół miasta.
Pogoda niesympatyczna. Wilgotno, pochmurno i mglisto z dość zimnym wiatrem (na szczęście niezbyt silnym).

Siodło i nowa sztywna sztyca jak na razie ok. Pozostaje kwestia dokładnego ustawienia, co częściowo zrobiłem w czasie przejażdżki. Na dłuższej trasie zapewne jeszcze wprowadzę jakieś poprawki.






Kategoria D - 15-49km


  • DST 34.98km
  • Teren 0.70km
  • Czas 01:38
  • VAVG 21.42km/h
  • VMAX 36.70km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 1158kcal
  • Podjazdy 262m
  • Sprzęt Merida Crossway do wszystkiego
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poranek z aparatem

Środa, 11 maja 2016 · dodano: 11.05.2016 | Komentarze 2



Pomyślałem, że już czas aby uwiecznić wiosenne krajobrazy z rzepakiem w tle. Wyjść z domu mogłem dopiero przed ósmą (a wolałbym o piątej rano). Niedługa rowerowa runda po najbliższej okolicy. Coś tam się udało sfocić ale bez szału.
Nadal ciepło, chociaż nieco bardziej wietrznie niż wczoraj.







Kategoria D - 15-49km


  • DST 69.04km
  • Czas 03:01
  • VAVG 22.89km/h
  • VMAX 42.50km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 2377kcal
  • Podjazdy 479m
  • Sprzęt Merida Crossway do wszystkiego
  • Aktywność Jazda na rowerze

Popołudniowa runda z Adasiem

Wtorek, 10 maja 2016 · dodano: 10.05.2016 | Komentarze 0



Dzisiaj nastąpiła mała odskocznia od schematu. Zazwyczaj jeżdżę sam, bo nie lubię dostosowywać się do stylu jazdy innych, ale również dlatego, że sam nie chcę być problemem. Jak widzę coś godnego sfotografowania to po prostu się zatrzymuję i skupiam się na robieniu zdjęcia. Nie wszystkim się to podoba :)
Dzisiaj jednak skontaktowałem się z kolegą i umówiliśmy się na wspólną wycieczkę. Trasa niezbyt trudna, ale bardzo oblegana przez samochody duże i małe.
Pogoda wręcz wymarzona na rower. 24 stopnie i lekki wiatr przyjemnie chłodzący ciało podczas jazdy.

Na zdjęcia nie było czasu, bo pedałowaliśmy zawzięcie. No i pora dnia dla fotografa niezbyt dobra. Dwie krótkie przerwy i jedna dłuższa na uzupełnienie zawartości bidonów w Starogardzie Gdańskim (dzisiaj jakoś szybko wysychały).

Nareszcie można było poczuć powiew prawdziwego lata :)






Kategoria C - 50-69km