Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Remoo z miasta Tczew. Od maja 2014 przejechałem 62972.71 kilometrów w tym 3810.86 w terenie. Wcześniej nie prowadziłem statystyk. Jeżdżę z prędkością średnią 23.89 km/h, czasem szybciej, czasem wolniej.
Więcej o mnie.

Follow me on Strava

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl
button stats bikestats.pl

Drużyna






Archiwum bloga

  • DST 56.38km
  • Czas 02:44
  • VAVG 20.63km/h
  • VMAX 51.70km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • HRmax 166 ( 92%)
  • HRavg 136 ( 75%)
  • Kalorie 1892kcal
  • Podjazdy 517m
  • Sprzęt Kross Level 4.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zanim zacznie wiać i padać

Niedziela, 17 maja 2020 · dodano: 18.05.2020 | Komentarze 0


Pogodowa katastrofa w ten weekend... Meteo przewiduje wiatr jeszcze silniejszy niż wczoraj, a do tego opady. Na szczęście rano jeszcze nie jest aż tak strasznie, więc można trochę pokręcić. Na szosę wiatr zbyt silny, więc jedyną słuszną decyzją jest jazda po lesie.
Udało mi się popełnić całkiem sympatyczną rundkę wśród świeżej, wiosennej zieleni.

Pod koniec wycieczki napotkałem młodziutką sarnę grzejącą się w słońcu na środku leśnej drogi. Znawcą nie jestem, ale musiała przyjść na świat w ciągu max 2-3 ostatnich dni. Obfociłem z daleka.
Oprócz sarny, dzisiaj po drodze: zające, lis i borsuk. Przy północnym końcu Jeziora Zduńskiego napotkałem bociana czarnego.

Trasa bardzo różnorodna - od asfaltu, przez płaskie leśne drogi, aż do odcinków dość pofalowanych z krótkimi, 10-12 % zjazdami i podjazdami. 500 m przewyższeń i siedem PR-ów na segmentach Strav'y. Pomimo średnio-fajnej pogody wycieczka udana.
Decyzja o przejażdżce wcześnie rano jak najbardziej słuszna, bo pogoda przez resztę dnia była do kitu.














Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!